- Co u
Marylou? – zapytał Louis, siadając na kanapie, gdy za Harrym zamknęły się
drzwi, a ja odetchnęłam głęboko, ściągając z twarzy maskę
jakoś-sobie-poradzimy. Wzruszyłam ramionami i położyłam kwiaty na podłodze, nie
interesując się w ogóle ich pięknym kolorem i zapachem. Usiadłam na kanapie,
opierając łokcie na kolanach i chowając twarz w dłoniach.
- Nie zrób
mu krzywdy, dobra? – odezwałam się chłodno po długiej chwili, kiedy starałam
się uporządkować myśli.
Lou
poruszył się niespokojnie na kanapie.
- Nie wiem,
o co ci chodzi – łgał.
- Znam cię.
Widzę jak… - westchnęłam - Po prostu nie zrób mu krzywdy – powtórzyłam uparcie.
Nie miałam siły dzisiaj się z nim kłócić – Zabraliśmy za mało – zauważyłam,
podnosząc głowę – Za mało rzeczy mamy.
- Mogłaś
zabrać więcej. Przecież mamy tutaj sporo miejsca, w dziesiątkę jakoś…
- Błagam –
jęknęłam – Nie dzisiaj, okej? To nie jest czas na złe żarty.
-
Przepraszam, Gem – powiedział cicho. Przysunął się do mnie i objął ramionami –
Tylko nie płacz już. Nie umiem sobie radzić z łzami – poprosił, a ja zaśmiałam
się głupio, bo była to szczera prawda.
- Nie mam
już łez, Tommo. Została mi tylko pustka.
- I tak
jesteś w lepszej sytuacji niż twój brat – stwierdził, gdy wtuliłam się wygodnie
w jego klatkę piersiową.
- Bo?
- Nie
płakał – jego spokojny oddech i równo bijące serce mnie uspokajało - Chciałby,
ale nie może. Ciężko mu.
Och, nie
zauważyłam.
- Nam obu.
- Wiem. Ale
wydaje mi się, że on potrzebuje cię teraz bardziej niż ty jego, chociaż sam się
do tego nie przyzna.
- Jest zbyt
dumny?
- Jest zbyt
wrażliwy i za mocno cię kocha.
- Lou –
jęknęłam, kręcąc głową – Skończmy tę rozmowę. Wpadasz w ten filozoficzny nastrój,
który ciężko jest mi znosić nawet, gdy czuję się zupełnie normalnie.
- Smutek to
doskonały nastrój do filozofowania – oponował, drocząc się ze mną jak zwykle,
dla zasady – Bądź silna, ptaszyno.
- Zawsze
jestem.
- Dobrze, w
takim razie teraz bądź silniejsza.
Uderzyłam
go łokciem w brzuch. Jak zwykle – dla zasady.
Cudo,Czekam na nn :3
OdpowiedzUsuńzapraszam !
http://nothinglikeusm.blogspot.com :)