o3 - gemma

- Co u Marylou? – zapytał Louis, siadając na kanapie, gdy za Harrym zamknęły się drzwi, a ja odetchnęłam głęboko, ściągając z twarzy maskę jakoś-sobie-poradzimy. Wzruszyłam ramionami i położyłam kwiaty na podłodze, nie interesując się w ogóle ich pięknym kolorem i zapachem. Usiadłam na kanapie, opierając łokcie na kolanach i chowając twarz w dłoniach.
- Nie zrób mu krzywdy, dobra? – odezwałam się chłodno po długiej chwili, kiedy starałam się uporządkować myśli.
Lou poruszył się niespokojnie na kanapie.
- Nie wiem, o co ci chodzi – łgał.
- Znam cię. Widzę jak… - westchnęłam - Po prostu nie zrób mu krzywdy – powtórzyłam uparcie. Nie miałam siły dzisiaj się z nim kłócić – Zabraliśmy za mało – zauważyłam, podnosząc głowę – Za mało rzeczy mamy.
- Mogłaś zabrać więcej. Przecież mamy tutaj sporo miejsca, w dziesiątkę jakoś…
- Błagam – jęknęłam – Nie dzisiaj, okej? To nie jest czas na złe żarty.
- Przepraszam, Gem – powiedział cicho. Przysunął się do mnie i objął ramionami – Tylko nie płacz już. Nie umiem sobie radzić z łzami – poprosił, a ja zaśmiałam się głupio, bo była to szczera prawda.
- Nie mam już łez, Tommo. Została mi tylko pustka.
- I tak jesteś w lepszej sytuacji niż twój brat – stwierdził, gdy wtuliłam się wygodnie w jego klatkę piersiową.
- Bo?
- Nie płakał – jego spokojny oddech i równo bijące serce mnie uspokajało - Chciałby, ale nie może. Ciężko mu.
Och, nie zauważyłam.
- Nam obu.
- Wiem. Ale wydaje mi się, że on potrzebuje cię teraz bardziej niż ty jego, chociaż sam się do tego nie przyzna.
- Jest zbyt dumny?
- Jest zbyt wrażliwy i za mocno cię kocha.
- Lou – jęknęłam, kręcąc głową – Skończmy tę rozmowę. Wpadasz w ten filozoficzny nastrój, który ciężko jest mi znosić nawet, gdy czuję się zupełnie normalnie.
- Smutek to doskonały nastrój do filozofowania – oponował, drocząc się ze mną jak zwykle, dla zasady – Bądź silna, ptaszyno.
- Zawsze jestem.
- Dobrze, w takim razie teraz bądź silniejsza.
Uderzyłam go łokciem w brzuch. Jak zwykle – dla zasady.


1 komentarz:

  1. Cudo,Czekam na nn :3
    zapraszam !
    http://nothinglikeusm.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń